 |
|
 |
|
aaa4
From zero to hero
Dołączył: 09 Paź 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Czw 11:37, 25 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Berenger poszedl ku srebrnowlosej kobiecie, ktora lezala, jeczac i trzymajac sie za brzuch. Spojrzal z obrzydzeniem na lezace obok niej cialo, po czym ostroznie je obszedl.
-Dorothy - rzekl bez sladu wspolczucia dla jej choroby - jestes w stanie zabrac sie do roboty?
-Ja... nie moge przestac wymiotowac - zdolala z trudem odpowiedziec. - Mam wrazenie, ze zoladek rozpada mi sie na dwoje. Jestem pewna, ze w potrawie, ktora nam podano na lunch, cos bylo. Mam halucynacje. Biedny Tony tez nie mogl przestac wymiotowac. Jak z nim?
-Nie za dobrze. Dorothy. Jestes mi potrzebna. Liczylem, ze dasz narkoze obu pacjentom. Czy to tamta kobieta?
Widzac, ze Berenger wskazuje ja palcem, Sandy zaczela histerycznie krzyczec.
-Nie! Blagam, nie! Mam malego syna. On mnie potrzebuje! Prosze! Blagam! Nie zabijajcie mnie!
-Jakiez to rozkoszne, Doug - powiedziala Natalie. - Ona ma synka. Jestes z siebie dumny, prawda?
-Zamknij sie!
Berenger szepnal cos mezczyznie w eleganckim ubraniu, ktory nastepnie skinal na dwoch swoich ludzi i rzucil im krotki rozkaz. Zolnierze zawiezli zawodzaca zalosnie Sandy do najdalszej sali operacyjnej. Po chwili zapadla cisza.
Z pomoca Berengera pani anestezjolog zdolala wstac. Zobaczyla cialo Tony'ego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|